Marzanna
Maciejewska

Czy wypalenie osób które wiele zawodowo osiągnęły to temat tabu?

  1. Wyczerpanie emocjonalne – odnosi się do uczucia fizycznego i emocjonalnego zmęczenia oraz wyczerpania wynikającego z przeciążenia pracą. Osoba czuje, że nie ma energii do dalszej pracy, co prowadzi do osłabienia motywacji i zmniejszenia zaangażowania.
  2. Cynizm – charakteryzuje się rozwijającym się dystansem emocjonalnym wobec pracy, a także obojętnością lub nawet negatywnym podejściem do osób, z którymi się pracuje (np. klientów, pacjentów, współpracowników). Osoba staje się bardziej cyniczna i obojętna.
  3. Obniżone poczucie osobistych osiągnięć – dotyczy poczucia braku satysfakcji z pracy, niskiego poczucia skuteczności zawodowej i przekonania, że nie osiąga się pożądanych wyników, nawet w przypadku ciężkiej pracy.

Dlaczego bywa tematem tabu, o którym nie jest łatwo mówić?

Just do it / You can have it all / Zawsze możesz więcej / Sky is the limit

Szybkie życie na pełnych obrotach to kulturowy ideał naszych czasów. Nawet ci najbardziej krytycznie myślący z nas, poddają się subtelnej presji społecznej na osiąganie, doświadczanie, “właściwe” wykorzystywanie każdego momentu i “niemarnowanie” czasu. Nasze społeczne DNA w pewnym sensie skazuje nas na stałe dopasowywanie się do tego, co aktualnie uznawane jest za ważne i atrakcyjne.

Wydawałoby się, że intensywne życie zawodowe daje przepustkę do spędzania wolnego czasu w sposób mniej angażujący, ale czas wolny też podlega zasadom produktywności i celowości i aby tego doświadczyć wystarczy przeskrolować dowolne social media.
Wiele osób z którymi pracowałam, nie miało w tygodniu ani jednego wolnego wieczoru, a nuda to słowo wykreślone z wielu słowników.
Przyznanie się do wypalenia, to jak przyznanie się, że nie odnajdujemy się w tym, co współczesna kultura i społeczeństwo uważa za ideał życia i dobrego się w nim zaadoptowania.

Jeżeli jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

Wiele osób doświadczających objawów wypalenia ma poczucie nieadekwatności stanu własnego umysłu, emocji i ciała.
Jeśli realizujemy, albo zrealizowaliśmy karierę, za którą „miliony oddałyby życie” (trawestując Mirandę z „Diabeł ubiera się u Prady”) to zmagając się z wypaleniem, stanowczo możemy czuć zmieszanie, niedowierzanie, wstyd i inne trudne uczucia.
Wszystko jest tak jak być powinno, więc co zawiodło? Często spotykam się wtedy z podejściem w rodzaju: „Coś się chwilowo zawiesiło i za chwilę wróci do normy”.

Ciało, które reaguje bólem, bezsennością, chronicznym zmęczeniem, atakami paniki czy utratą apetytu traktowane jest jak maszyna którą należy naprawić. Brak zrozumienia tego co się dzieje, może doprowadzić do ukrywania objawów i bagatelizowania ich.

Obawa przed stygmatyzacją i konsekwencjami

Na szczęście o wypaleniu i szeroko rozumianym zdrowiu psychicznym pisze się i mówi coraz więcej. Nadal jednak wiele jest miejsc i środowisk, w których zadbanie o swoje potrzeby jest nazywane (wprost lub nie) „odpuszczeniem” albo „poddaniem się”, a pracoholizm jest nagradzany w sposób jawny albo subtelny.
Konsekwencją, której obawia się wiele osób doświadczających wypalenia, jest odsunięcie od ważnych projektów, utrata szansy na awans, czasami także odsunięcie od zespołu.
W przypadku osób zarządzających, dochodzi jeszcze czynnik odpowiedzialności za budowanie ducha zespołu, motywowanie i dodawanie mu energii.

Niektóre mity na temat wypalenia

Chyba najbardziej rozpowszechniony mit, to ten, że wypalenie związane jest tylko ze stresem i przepracowaniem. W rzeczywistości wypalenie dotyka także osób, które w swoim własnym odczuciu nie pracują aż tak dużo,. Inne zaś, które pracują dużo, nie mają objawów wypalenia.

Kolejnym dobrze ugruntowanym mitem jest to, że jest to pojedyncze wydarzenie, podczas gdy wypalenie może powracać w cyklicznej formie, szczególnie jeśli zmiany nie zostały trwale wprowadzone i nie towarzyszyło im dogłębne przepracowanie przyczyn wypalenia. Temu mitowi towarzyszy myślenie, że warto odpocząć, wziąć dłuższy urlop i przeorganizować swoje życie, a wszystko wróci do normy.
Lista kluczowych ludzkich potrzeb (podaję za Gaborem Mate) pokazuje nam czego potrzebujemy do optimum funkcjonowania, a mianowicie:

  • Poczucia przy­na­leż­ności i więzi,
  • Auto­no­mii i możliwości podejmowania decyzji mających wpływ na własne życie,
  • Biegłości lub kom­pe­ten­cji,
  • Auten­tycznej samo­oceny, nie­za­leżnej od osią­gnięć, zdo­by­czy, stanu posia­da­nia lub cudzych opinii,
  • Zaufa­nia: świadomości posia­da­nia oso­bi­stych i spo­łecz­nych zaso­bów, potrzeb­nych do dal­szego życia,
  • Celu i zna­cze­nia: postrze­ga­nia sie­bie jako czę­ści cze­goś wykra­cza­ją­cego poza własne dobro i przyczynianie się do realizacji tego celu.

Ryzyko wypalenia rośnie im mniej w naszym życiu sensu, znaczenia, poczucia kompetencji i autonomii, oraz prawdziwej przynależności. Zwłaszcza brak poczucia sensu może wywoływać chroniczny stres.

Gdy codziennie mierzymy się z zadaniami, które wydają się bezcelowe, nasz poziom stresu wzrasta, co w dłuższej perspektywie może prowadzić do wypalenia.

Brak poczucia sensu często prowadzi do dystansowania się od pracy lub innych zobowiązań. Osoby dotknięte wypaleniem tracą emocjonalny kontakt z wykonywanymi zadaniami, współpracownikami czy klientami, co prowadzi do dalszego wyczerpania i utraty energii życiowej.

Jak sprawić aby o wypaleniu rozmawiało się w organizacjach bardziej otwarcie?

  • Każda osoba która doświadczyła wypalenia i zdecyduje się to w jakiś sposób upublicznić, opisując swoje przeżycia i to jak sobie radziła, toruje drogę innym i sprawia, że coraz bardziej otwarcie rozmawiać będziemy o całości ludzkiego doświadczenia.
  • Organizacje potrzebują skupić się na tworzeniu bezpiecznego psychologicznie środowiska, po to aby ludzie mogli zacząć poruszać temat wypalenia z większą otwartością oraz bez zagrożenia penalizacją.
  • Konieczne jest stałe edukowanie i podnoszenie świadomości na temat zagrożenia wypaleniem i sposobów na wychodzenie z niego.